piątek, 27 lipca 2018

STUDENCKA LOVE CZ.6

Zaraz po tym jak jego samochód zniknął za pierwszym zakrętem, obróciłam się w stronę domu. Zobaczyłam Weronikę i już wiedziałam co mnie czeka. No cóż, trzeba stawić czoła lawinie pytań ze strony mojej kuzynki...
-mówiłaś, że nie zgodziłaś się na spotkanie- popatrzyła na mnie z wyrzutem.
-bo tak było. Ale po kłótni z tobą potrzebowałam odetchnąć, więc napisałam do niego i spotkaliśmy się.
-Kurde, ale się wozi samochodem. I jak było? Opowiadaj.- jej podniecenie i ciekawość wzrastały z każdą chwilą.
- pojechaliśmy do kawiarni. Porozmawialiśmy, ogólnie było miło.
-aleś ty wylewna- powiedziała poirytowana małą dawką informacji.
-nie ma co opowiadać. Ty oczekujesz jakiejś sensacji po pierwszym spotkaniu a to była zwykła rozmowa przy kawie- Wzruszyłam ramionami.
-yhym.. zwykła rozmowa mówisz? A spotkanie zakończyło się całusem. Mówiłam ci że nie jesteś mu obojętna. Dobrze, bo może w końcu wybijesz sobie tego palanta z głowy....
- dobra, wystarczy tego przesłuchania- przerwałam jej w środku zdania bo już zaczęła się nakręcać. Wzięła głęboki oddech i dała mi spokój.
Idąc do pokoju minęłam na schodach wujka.
-cześć Angela
-dobry wieczór wujku.- odpowiedziałam z uśmiechem.
-odpoczęłaś trochę?
-tak, właśnie idę pod prysznic i zaraz zejdę na kolację.
Kiedy zostałam już sama, nie mogłam przestać się uśmiechać. Cały czas miałam w głowie każde słowo Patryka. Każdy gest i... ten pocałunek... wstydziłam się przyznać przed samą sobą, ale sprawił mi on przyjemność. I do tego ton głosu jakim wypowiedział ostatnie słowa... przerwałam  rozmyślania i poszłam pod prysznic. Po wyjściu łazienki przebrałam się w koszulę nocną i zeszłam na kolację. Weronika cały czas obserwowała mnie ukradkiem. Widać było że czuje niedosyt informacji, ale postanowiłam utrzymać ją w niewiedzy.
- dziękuję za kolację- powiedziałam kiedy skończyłam jeść- uciekam na łóżko. Dobrej nocy
-dobranoc kochanie- powiedziała ciocia
Weszłam do pokoju, wzięłam z biurka telefon i położyłam sie. Zauważyłam że mruga w nim mała lampka. Odblokowałam go i zobaczyłam wiadomość... SMS od Pana przystojniaka:
"Jeszcze raz dziękuję że zgodziłaś się na spotkanie. Dawno nie spędziłem tak miło popołudnia. Dobrej nocy piękna."
Uśmiechnęłam się po przeczytaniu tej wiadomości i odpisałam:
"Dla mnie również był to mile spędzony czas. Cieszę się że zdecydowałam się na to spotkanie"

"Czyli rozumiem że mogę liczyć na powtórkę?"

"Może.... uciekam spać. Dobranoc"
Postanowiłam pozostawić go w niepewności.

"Dobranoc słońce :* "

Poraz pierwszym od miesięcy szłam spać tak zadowolona i spokojna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziękowania

Kochani. To już koniec historii Angeliki i Krystiana. Mam nadzieję, że będziecie ją długo wspominać. Dziękuję za to, że  tak cierpliwie i wi...